Miałeś stłuczkę. I co teraz?
Oświadczenie sprawcy kolizji pobierz i wydrukuj
Jedziesz samochodem w kierunku obranego przez siebie celu. Muzyka z radia sprawia, że postukujesz rytmicznie palcami o kierownicę. Jedziesz zgodnie z przepisami podśpiewując swój ulubiony kawałek i nagle nie wiadomo dlaczego czujesz jak Twoje auto zmienia kierunek jazdy. Czujesz uderzenie, słyszysz huk, a po nim niewyobrażalna cisza. Po chwili muzyka znów dociera do Twoich uszu. Co się stało? Aha, miałeś stłuczkę. Co, jak to? Rozglądasz się, kierowca samochodu wbitego w Twój bok patrzy niepewnie. Trzeba będzie spisać oświadczenie sprawcy, ale jak to się robiło?
Wysiadasz z samochodu, oglądasz zniszczenia i łapiesz się za głowę. Co dalej? Przede wszystkim spokojnie. Jeśli nic nikomu się nie stało zjedź na pobocze żeby nie utrudniać ruchu i porozmawiaj ze sprawcą. Wzywanie policji ma sens gdy nie potraficie ustalić czyja to była wina lub gdy sprawca nie chce podpisać oświadczenia sprawcy. W innych przypadkach wystarczy kartka papieru i zapisanie na niej:
Oświadczenie sprawcy
– danych osobowych swoich i sprawcy (imię, nazwisko, adres, numer dowodu osobistego),
– dane obu pojazdów ( marka, model, numer VIN, numer rejestracyjny)
– numer polisy sprawcy oraz nazwa ubezpieczalni
– przebieg wydarzenia (skąd nadjechał samochód, gdzie w tym czasie znajdował się Twój)
– miejsce zdarzenia (najbliższy adres, lub nazwa ulicy z punktem orientacyjnym np. stacja benzynowa)
– uszkodzenia widoczne w obu pojazdach
– informacja o tym, że sprawca poczuwa się do odpowiedzialności
– podpisy
Zgłoszenie szkody
Następnie zgłaszasz szkodę w ubezpieczalni sprawcy. Dobrze jest przekazać taką szkodę warsztatowi samochodowemu – ludzie którzy tam pracują mają z tym do czynienia na co dzień. Wiedzą jak rozmawiać z ubezpieczalnią, aby wywalczyć pełną należną kwotę za naprawę. Niestety nagminną praktyką wszystkich ubezpieczalni w Polsce jest zaniżanie odszkodowań, należnej obcinanie kwoty na czym tylko się da. Jeśli klient nie walczy to fajnie, zarabiają, a jeśli postanowił zawalczyć o swoje i przekazał sprawę warsztatowi lub do sądu to nic nie szkodzi. W końcu zrobił to tylko jako 1 z 10 klientów.
Ubezpieczalnia wyznaczy termin oględzin uszkodzonego samochodu. Warto umówić się w warsztacie, który będzie wykonywał późniejszą naprawę, ponieważ pracownicy przygotują auto do oględzin. Często na pierwszy rzut oka widać tylko np. pęknięty zderzak, a po zdemontowaniu go okazuje się, że połamane są uchwyty lamp czy wzmocnienia i ślizgi zderzaka, absorbery lub naprawa idzie jeszcze dalej – w podzespoły pojazdu. W przypadku podzespołów pojazdu często potrzebne są dodatkowe badania samochodu – np. sprawdzenie geometrii. Jeśli czujesz się na siłach załatwiać to wszystko sam, nie ma problemu, ale czy nie lepiej w tym czasie odpocząć w domu czy wyjść do kina?
Ponadto jeśli auto nie jest jezdne przysługuje Ci pojazd zastępczy na cały okres likwidacji szkody. Coraz więcej warsztatów ma własne samochody zastępcze do dyspozycji swoich klientów. Warto z nich korzystać, bo dzięki temu załatwisz wszystko kompleksowo w jednym miejscu.
Po zgłoszeniu szkody i zostawieniu auta w warsztacie Twoje życie toczy się jak do tej pory, a warsztat pracuje nad przywróceniem świetności Twojego samochodu. Po adekwatnym do uszkodzeń czasie naprawy otrzymujesz telefon o zakończeniu prac, przywozisz auto zastępcze i odjeżdżasz swoimi czterema kółkami w tylko Tobie znanym kierunku .
Obserwuj nas na facebooku